Prawo karne

Cyberprzestępczość (cz. II)- udostępnienie swojego rachunku bankowego

W drugiej części cyklu dotyczącego cyberprzestępczości chciałbym pokrótce przedstawić przypadki odpowiedzialności karnej tzw. „słupów”, czyli osób, które pomagają grupom przestępczym dokonywać oszustw internetowych.

Osoby te stanowią „ostatnie ogniwo” procederu przestępczego, z reguły najbardziej „widoczne”, stosunkowo łatwe do zidentyfikowania i ujęcia, a w konsekwencji- narażone w pierwszej kolejności na odpowiedzialność karną.

Tego typu czynu „pomoc” może różne postacie sprawcze.

Najprostszą jest udostępnienie swojego rachunku bankowego w celu przyjęcia płatności a następnie wypłacenia jej gotówką i przekazania zgodnie z poleceniem dalej. Do kandydata „słupa” zwraca się mniej lub bardziej znana mu osoba i prosi, aby ten przyjął na swój rachunek bankowy przelew dla tej osoby. Prośba ta jest rozmaicie tłumaczona. Najczęściej: „bo ja nie mam swojego rachunku bankowego”. Prośbie tej towarzyszy propozycja zatrzymania sobie przez pomagającego jakiejś kwoty i rzecz jasna zapewnienie, że „nie będzie z tym żadnego problemu”. Znamiennym jest że ta forma sprawcza spotykana jest często w przypadku cudzoziemców, często zza wschodniej granicy. Chodzi o to, że duża część z nich nie ma z tym żadnego problemu mentalnego., nie widzi żadnego problemu w tym że przekaże komuś swój rachunek do przyjęcia pieniędzy. Jest to w ich rozumieniu w pełni dopuszczalna forma pomocy i przeważnie nie zastanawiają się, czy pod tą czynnością może skrywać się przestępstwo.

Inną mutacją tego procederu jest wypłata w bankomacie pieniędzy na otrzymany wcześniej (najczęściej w sposób odpowiednio „zakamuflowany”, uniemożliwiający zidentyfikowanie nadawcy, np. w aplikacji Telegram) kod BLIK, a następnie wpłata tej kwoty (najczęściej pomniejszonej o umówione wcześniej „wynagrodzenie za przysługę”) również w bankomacie- na następny przesłany kod BLIK, przesłany przez zleceniodawcę.

Jeszcze jedną, najbardziej naiwną ale mimo to spotykaną, odmianą „pomocy” jest założenie rachunku bankowego na swoje nazwisko i przekazanie kart oraz narzędzi autoryzacyjnych osobie trzeciej, która sama przeprowadza wszystkie operacje „przerzucania” pieniędzy przez rachunek. Robi to wszystko pod nazwiskiem swojego „słupa”, sama pozostając w cieniu.

Wszystkie wyżej opisane postacie mają jeden wspólny mianownik: wystawiają „na strzał”, czyli na identyfikację w pierwszej kolejności, właśnie osobę „słupa”. Ta identyfikacja oznacza z reguły odpowiedzialność karną, najczęściej z art. 286 kodeksu karnego, czyli przestępstwa oszustwa. Odpowiedzialność z tego przepisu jest bardzo dolegliwa. Dość wspomnieć, że w przypadku kary pozbawienia wolności same granice zagrożenia kształtują się w przedziale od 6 miesięcy do 8 lat, zaś w przypadku mienia znacznej wartości, tj. powyżej 200 000 zł.- od roku do 10 lat. Do zagrożenia surową karą dochodzi nadto nie mniej dolegliwy obowiązek naprawienia szkody pokrzywdzonemu, a więc- zwrotu wyłudzonych od niego pieniędzy, których- przypomnijmy- „słup” dawno już nie posiada, bowiem przekazał je dalej, zgodnie z instrukcjami zleceniodawcy.

Swoistą ironią losu jest fakt, że często „słupy” są jedynymi ukaranymi w sprawie. Prawdziwi organizatorzy procederu pozostają przeważnie niewykryci, ponieważ ich podstawowym zamiarem jest ukrycie własnych działań za plecami „słupów”.

Zatem należy zachować szczególną ostrożność w udzielaniu jakichkolwiek „przysług” mających za przedmiot pieniądze, mających jakąkolwiek styczność z naszą osobą bądź naszym rachunkiem bankowym.

Adw. Maciej Kacprzak

Więcej o mnie na stronie prowadzonej Kancelarii: www.kacprzak.pl