Z armią wszystkim nam kojarzy się dyscyplina, rozumiana jako podporządkowanie się żołnierzy pewnym określonym regułom panującym w wojsku. Truizmem jest stwierdzenie, że żołnierze są zobowiązani do przestrzegania dyscypliny wojskowej, a jeśli ją naruszają mogą ich spotkać konsekwencje w postaci kary dyscyplinarnej. Aby jednak doszło do jej wymierzenia najpierw musi zostać przeprowadzone postępowanie dyscyplinarne. O tym, jako ono przebiega będą mogli się Państwo dowiedzieć z tego wpis.
Postępowanie dyscyplinarne wszczyna przełożony dyscyplinarny, jeżeli istnieje uzasadnione przypuszczenie, że żołnierz popełnił przewinienie dyscyplinarne albo na wniosek jednego z kilku podmiotów (organu kontroli, wojskowego organu porządkowego, Żandarmerii Wojskowej, sądu, prokuratora albo innego organu uprawnionego oraz podwładnego albo pokrzywdzonego). Sama decyzja o wszczęciu postępowania, zapadająca w formie postanowienia, jest niezaskarżalna, ale wynikać z niej będzie treść stawianego zarzutu. Jeśli zatem w ocenie zainteresowanego żołnierza postępowanie jest bezpodstawne albo wręcz zarzuty mają charakter absurdalny, to pozostaje mu albo czekać na działanie stosowanych organów (w myśl obowiązujących tutaj zasad domniemania niewinności i rozstrzygania wątpliwości na korzyść) albo podjąć własną inicjatywę dowodową. Czynności wyjaśniające przeprowadza rzecznik dyscyplinarny (odrębny organ od przełożonego dyscyplinarnego, którego rolę można porównać do roli prokuratora w sprawach karnych), a po ich zakończeniu zawiadamia on obwinionego o możliwości zapoznania się z zebranym materiałem oraz wnioskowania o jego uzupełnienie.
Już w trakcie trwania postępowania wobec żołnierza mogą być zastosowane środki zapobiegawcze w postaci niedopuszczenia do wykonywania czynności służbowych, osadzenia w izbie zatrzymań (do czasu wytrzeźwienia, maksymalnie na 24 godzin) oraz zawieszenia w czynnościach służbowych (przez okres do miesiąca, w szczególnie uzasadnionych przypadkach przez trzy miesiące). Jeśli istnieje podejrzenie, że żołnierz jest pod wpływem alkoholu, narkotyków lub innych środków odurzających, ma on obowiązek poddać się odpowiedniemu badaniu, w sytuacji, gdy przełożony wyda rozkaz ich przeprowadzenia. Żołnierz, który nie zgadza się z wymierzonym mu środkiem zapobiegawczym może takie postanowienie zaskarżyć zażaleniem, na które ma jednak mało czasu, bo tylko 3 dni od momentu doręczenia odpisu.
Wracając do samego postępowania dyscyplinarnego może się ono toczyć w trybie zwykły (dwie instancje) albo uproszczonym (sprawą zajmuje się tylko organ I instancji). Tryb uproszczony ma zastosowanie wtedy, gdy w ocenie organu dyscyplinarnego okoliczności sprawy są oczywiste i dają podstawy do ukarania. Jeśli żołnierz się z taką decyzją nie zgadza, to ma prawo wnieść sprzeciw i wtedy sprawa będzie rozpoznawana w trybie zwykłym. Odbywa się raport dyscyplinarny – odpowiednik rozprawy w sądzie, w którym żołnierz może wziąć udział i przedstawić swoje stanowisko. Co ważne, ewentualni świadkowie są przesłuchiwani wcześniej, jeszcze przez rzecznika dyscyplinarnego, a zatem warto zaangażować się w sprawę już na etapie przed sporządzeniem wniosku o ukaranie.
Na wydane orzeczenie służy odwołanie – tutaj uwaga na krótkie terminy- 3 dni w przypadku odwołania do wyższego przełożonego dyscyplinarnego, albo 7 dni na odwołanie do sądu wojskowego. Jak liczyć te terminy? Po pierwsze, jeśli nie było raportu dyscyplinarnego albo przeprowadzono go bez udziału żołnierza- liczymy termin od daty doręczenia orzeczenia. Po drugie jeśli był raport dyscyplinarny, w którym żołnierz brał udział – termin biegnie od dnia przeprowadzenia raportu, chyba, że złożono wniosek o doręczenie pisemnego uzasadnienia orzeczenia – wtedy liczyć się data doręczenia uzasadnienia. W praktyce zawsze zalecam Klientom złożenie takiego wniosku o uzasadnienie, bowiem dzięki temu nie tylko można poznać przesłanki, którymi kierował się organ przy wydawaniu orzeczenia, ale także przedłużyć sobie termin na ewentualne odwołanie.
Co bardzo istotne, żołnierz nie musi przechodzić przez postępowanie dyscyplinarne samotnie – ma bowiem prawo do posiadania jednego obrońcy. Może nim być albo inny żołnierz albo profesjonalny obrońca – adwokat czy radca prawny. Jaka może być rola obrońcy w postępowaniu dyscyplinarnym? Przede wszystkim może on podejmować inicjatywę dowodową, dzięki której możliwe będzie pewne ukierunkowanie postępowania, zaś w przypadku profesjonalisty będzie on dodatkowo w stanie przypilnować strony formalnej postępowania tzn. tego, żeby wszystko toczyło się zgodnie z przepisami ustawy o dyscyplinie wojskowej i kodeksu postępowania karnego. Zwłaszcza posiłkowe zastosowanie przepisów k.p.k. może sprawiać organom dyscyplinarnym pewien kłopot, zaś doświadczony adwokat będzie umiał wykorzystać różne zawiłości proceduralne dla dobra swojego klienta. Jeszcze jedną zaletą posiadania obrońcy jest możliwość dokonania wstępnej oceny szans powodzenia danej sprawy. Często bowiem Klienci, którzy zgłaszają się do kancelarii są przekonani o tym, że sprawa jest prosta i oczywista, tymczasem z perspektywy osoby znającej sposób procedowania różnych organów, niekoniecznie musi się ona zakończyć po myśli obwinionego. Czasem „chłodne” spojrzenie na materiał dowodowy pozwala lepiej dopasować taktykę działania do konkretnej sprawy.
Z poważaniem adw. Maciej Kacprzak
Więcej o mnie na stronie prowadzonej Kancelarii: www.kacprzak.pl